Po kilku godzinach porannej jazdy dotarliśmy do portowego miasteczka Turku, w którym pierwszym punktem wycieczki był standardowy spacer po najważniejszych zabytkach zgromadzonych głównie w centrum miasta oraz podziwianie statków zacumowanych wzdłuż nabrzeża i przepływającej przez miasto rzeki. Dużo ciekawszą atrakcją tego miasteczka okazało się muzeum morskie w postaci przystani, w której zacumowano kilkanaście zabytkowych statków w tym żaglowce, kutry rybackie, a nawet jeden okręt wojenny. Przy wyjeździe z miasta zahaczyliśmy jeszcze o zamek z XVII wieku położony w sąsiedztwie wspomnianego muzeum. Niestety nie było nam dane obejrzeć jego wnętrza, ponieważ właśnie na dziedzińcu odbywało się kręcenie jakiegoś filmu. Zamiast tego mogliśmy przez chwilę przyglądać się pracy fińskiej ekipy filmowej.